Dzisiejszy produkt kupiłam tak bardziej na żywioł:D Do sklepu przyszłam po coś zupełnie innego,jednak zobaczyłam te pianki przypadkowo,jak stały samotnie na półce a przez ich przesłodkie,różowe opakowanie nie mogłam ich tam tak zostawić,na pastwę losu:<
Pianki lubię,nawet bardzo:> Jednak od zawsze jakoś od tych różowych zdecydowanie wolałam białe,przez jakiś czas różowe w ogóle mi nie smakowały i tak w sumie to bym ich nawet nie tknęła...także już się miałam pukać w głowę patrząc na kolor mojego najnowszego zakupu,ale w końcu są one nadziane dżemikiem truskawkowym!:>(którego uwielbiam:D) więc ten bodajże truskawkowy smak pianki na pewno będzie tu pasował.
Wyglądają przesłodko^^ Tylko że...trochę przypominają mój największy koszmar czyli bezy...ale nie,nie...spokojnie...to mięciutkie pianki które nie mają nic wspólnego z tym okropieństwem:> No i jak da się zauważyć są tak jakby posypane cukrem,co wiem że już w kilku produktach mi nie pasowało,cukier dziwnie 'chrobotał'(mam nadzieje że wiecie o co mi chodzi:D) między zębami i psuł smak...
Pozostało mi mieć nadzieje że w tym wypadku tak nie będzie...
Wzięłam pierwszego gryza i...mniam!:D Pianki jak to pianki,najzwyczajniejsze-różowe więc dla mnie szału nie robią ale ten dżem w ich środku jest na prawdę mocno truskawkowy,słodziutki no i przepyszny!:> Właściwie wszystkie plusy tych pianek są jego zasługą,wyróżnia je na tle innych i smakowo i wyglądem^^ Chammallows Jammy raczej nie są dostępne w Polsce,ale wiem że macie coś takiego jak Zozole Hello Żelo Sponge,co też bardzo lubię i jadłam kilka razy i mogłoby się wydawać że to praktycznie to samo ale jednak nie-w Sponge było czuć ten dżem,również nadawał piankom charakteru ale w porównaniu z Chammalows Jammy...nie ma porównania:D Dżemiku jest po prostu o wielee więcej i nie jest on taki jakiś chemicznie zbity jak w piankach z Zozoli,ale taki no po prostu bardziej 'prawdziwy',bardziej płynny no i ma o wiele bardziej intensywny smak. Cukrowej posypki pomimo moich obaw ani trochę nie wyczułam:D I myślę że to znowu zasługa nadzienia^^ Podsumowując pianki są ok ale to właśnie dżemik sprawia że znaczniee zyskują na wyjątkowości i smaku,przez co na pewno warto ich spróbować:3
Ocena:4,5/5
8 komentarze:
at: 17 lipca 2015 10:54 pisze...
Ale to super wygląda! Szkoda, że mają żelatynę :(
at: 17 lipca 2015 11:40 pisze...
Jeszcze nigdy nie widziałam nadziewanych pianek :)
at: 17 lipca 2015 17:29 pisze...
Nadziewane pianki? Czad! :)
at: 17 lipca 2015 19:05 pisze...
ooo matko... jadłam może dwa razy w życiu zwykłe pianki... a co dopiero z nadzieniem <3 A weś nawet nie kuś :D
Co do ostatniego tygodnia, widzę, że się nie nudzicie, i umiesz gospodarować czas, na pewno świetnie je ,, zagospodarujesz" tak jak wspominałaś xD
at: 17 lipca 2015 22:34 pisze...
a probowalas podgrzac ? :O
at: 17 lipca 2015 23:16 pisze...
Nie,ale musze to nadrobic!:o Genialny pomysl:3 Tak ogolnie to planuje jutro kupic krakersy i zrobic sobie z nimi s'mores!:D
at: 19 lipca 2015 11:48 pisze...
Pychotka ;)
at: 1 marca 2021 18:53 pisze...
22 year-old Nuclear Power Engineer Oates Hucks, hailing from Dolbeau-Mistassini enjoys watching movies like Song of the South and Baseball. Took a trip to Wieliczka Salt Mine and drives a Ferrari 250 GT Series 1 Cabriolet. zobacz
Prześlij komentarz